R. Brzezińska, Ku zwycięstwu. Rzecz o kardynale Auguście Hlondzie, Apostolicum, Ząbki 2004, ss. 136.
W serii Victores wydawnictwa Aspotolicum znalazło się miejsce na publikację o wielkim człowieku, o którym doskonale mówią słowa umieszczone na pierwszej stronie mianowicie: człowiek wierzący powinien mówić o zwycięstwie. Taki był kard. Hlond, wierzący w zwycięstwo Boga, Polski i zwykłego człowieka. Zwycięstwo odniesione w walce z przemocą, dyktaturami czy jakimś totalitaryzmem. Zwycięstwo, które jest, jak wielokrotnie wspominał zwycięstwem Niepokalanej.
Rozmaicie określany przez poszczególne środowiska, chociażby jako "Czerwony Kardynał", "robociarz", "zdrajca", pokazał w swoim życiu pełne zawierzenie się woli Bożej. Widać to, kiedy dziennikarka prześledziła życie w domu, na placówkach, a potem jako wielkiego Prymasa i przedstawiła go jako osobę opatrznościową dla naszego narodu i Ojczyzny. Jest to pozycja o zwycięstwie, jakie nie tylko odniósł Hlond, ale o którym mówił w Warszawie w 1946 roku, o zwycięstwie Polski, na którą "swój wzrok zwrócą pobliskie i dalsze narody".