Katowice, dnia 1 października 1924.
Kochana Młodzieży!
Rok mija, jak się do Was odezwałem, wołając: w szeregi katolickie! Święty zapał wstąpił wtedy w Wasze zastępy. Zapanował w nich ruch wielki a na około Was tysiące bratnich dusz zapaliły się ogniem Waszych porywów i całe wojsko rekrutów, podbitych urokiem i wielkością Waszego ducha, zeszeregowało się z Wami pod znakiem Chrystusa. Rośliście, tężnieliście, niepowstrzymanie szliście naprzód. Uznanie Wam!
Rok mija, rok Waszej wytężonej pracy. Rozwinęliście czynność niemałą i wiele zadaliście sobie trudu. Z chwalebną gotowością do poświęceń chętnie ponosiliście ofiary dla dobrej sprawy. A żmudne dni znojów przerywały urocze święta. Pamiętacie ów pobyt nasz na Jasnej Górze? Pamiętacie, jak się tam serca Wasze unosiły? A czy nie pamiętacie pełnych słońca barw i dźwięków dni Zjazdu Katolickiego? I wyście tam byli w tych tłumach rozmodlonych, rozśpiewanych, porwanych myślą katolicką. I wyście tam szli w tej ludowej procesji, która tak pięknie wyrażała pochód Śląska do Boga. I wyście tam obradowali i uchwalali tak mądrze i tak godnie, że ujęliście sobie serca ludu i dygnitarzy. Cześć Wam!
Rok mija, jak ustanowiłem dla Was Święto Młodzieży. Dnia 9-go listopada znowu je obchodzić będziecie z całą wspaniałością. Włóżcie w nie swą młodzieńczą duszę pełną energii i inicjatywy.
Pobożnym obchodem, z modlitwą w sercu a pieśnią na ustach, skupicie się około ołtarza i wierzące dusze pokrzepicie Chlebem Żywota na dalsze znoje i walki. Niech się parafia Wasza jędrną pobożnością zbuduje.
Uroczystym pochodem, pod osłoną sztandarów, z dźwiękami pieśni i marszu przejdziecie poprzez swe wioski i miasta, aby zaznaczyć, że Wy, katolicka młodzieży jesteście i czujecie się panami Śląska, i że go nie wydacie nikomu.
Na zebraniach i wiecach przyjdziecie do głosu przed całym ludem. Wystąpcie tam ze zdecydowaną postawą katolicką, z jasnym programem, z wyraźnym hasłem. Powiedzcie głośno, czego chcecie. Powiedzcie jakie są Wasze przekonania, jakie zamysły Wasze, jakie Wasze śluby. Odnówcie przepiękną rezolucję, którą uchwaliliście na Zjedzie Katolickim. Rozwiejcie złudzenia tych, którzy chcą Was użyć jako tanich żołdaków do walki klasowej. Raz na zawsze zniweczcie nadzieje sekciarzy wszelakich i powiedzcie im, że wprawdzie przez gumno śląskie wiatr wieje ale tylko plewy ze sobą unosi i gdzieś na śmietniska rzuca. Powiedzcie, żeście nie plewą, ale zdrowym ziarnem, które w spichrzach Bożych zostaje.
Praktyczne Wasze wnioski i postanowienia niech idą w kierunku wewnętrznej i zewnętrznej rozbudowy organizacji, bezwzględnej odprawy jakiejkolwiek propagandy bolszewickiej, socjalistycznej i heretyckiej w kierunku trzeźwości i świętości obyczajów. Niech to drugie Święto Młodzieży Śląskiej wykaże, że ona jest twierdzą wiary niezdobytą a stojącą na straży bezpieczeństwa i potęgi ojczyzny.
Młodzieży śląska, święć swój dzień święty! A Twój Patron Niebieski, św. Stanisław niech Ci od Matki Najświętszej tę łaskę wyprosi, byś rosła ustawicznie w liczbę i utwierdzała się w duchu a kiedyś - przyszłym pokoleniom przekazała chwalebne tradycje śląskiej wiary i nieskalanych śląskich obyczajów.
Gotową bądź do czynu i sprawie Bożej służ wytrwale!
Druk: "Gość Niedzielny", 42(1924), s. 14;
także: Dzieła, s. 128-129.