Poznań, dnia 23 czerwca 1930.
Klęka przed Chrystusem Eucharystycznym Polska cała i w tej chwili modli się, zapominając o troskach i kłopotach i błagając o zesłanie na kraj cały jak największej łaski. W tej uroczystej chwili, gdy Polska rozpoczyna swój Kongres modlitwą, chciałbym, aby odpadło od nas to wszystko, co nas kłóci, żeby wszystkie serca skupiły się w wielkiej braterskiej miłości. Cała Polska winna się skupić w obliczu Boga w gorącej modlitwie, błagając o zesłanie na kraj cały jak największej łaski.
W uroczystej tej chwili witam jaka gospodarz tych, którzy licznie zaszczycili nas tu swoją obecnością. Witam delegata papieskiego, po którego przybyciu padły na Polskę blaski papiestwa. Witam przedstawiciela Pana Prezydenta Rzeczypospolitej. Witam go tym serdeczniej dlatego, że nie tylko cieszymy się tym majestatem naszej wolności i naszego państwowego bytu, ale że kiedy ten majestat z nami się przed Bogiem korzy, to cały naród tym się buduje i cały naród wierzy, że Bóg nam błogosławić będzie. Witam przedstawiciela rządu w osobie ks. Żongołłowicza tym goręcej, że udział jego w Kongresie jest zadatkiem, iż sfery nasze, które objęły rządy w Polsce i do których odnosimy się z całym zaufaniem, wszystkie nasze pragnienia urzeczywistnią i spotęgują te więzy, które lojalnie nas wiążą z tymi, którzy nami rządzą.
... Niech polska dusza się odżywi, umocni i uszczęśliwi.
Druk: "Głos Eucharystyczny", 9(1930):
także: Dzieła, s. 270.