Odezwa w sprawie polskiej kaplicy w Loretto.

Poznań, dnia 29 marca 1930.

Wieńcem przepysznych kaplic otoczyły w ubiegłych stuleciach narody katolickie domek Najśw. Panny w Loretto. Dziś najbiedniejszą z nich jest kaplica polska. Podupadła w okresie naszej niewoli, a czas i prace budowlane w bazylice loretańskiej obdarły ją z wszelkich ozdób i piętna polskości. Dzieliła niejako losy narodu.

Obecnie dokonywa się jej odnowienie. Ponad przyszłym marmurowym ołtarzem Najświętszego Serca Jezusowego widnieje już w pięknej harmonii barw Królowa Polski, otoczona hołdem narodu. W obrazie o wysokim natchnieniu i o matejkowskim rozmachu rzuca malarz na prawy mur kaplicy postacie Sobieskiego i rycerstwa polskiego po zwycięstwie wiedeńskim. Na przeciwległej ścianie zarysowuje się cud nad Wisłą.

W niedługim czasie ma stanąć kaplica w uroczystej szacie przedstawicielki naszej myśli religijnej. Polska odzyska wtedy swoje dawne sanktuarium u boku domku Matki Boskiej. Pielgrzym polski w drodze do grobów apostolskich podąży dawnym zwyczajem do świątyni loretańskiej i w kaplicy tchnącej rodzinną modlitwą i duchem prostej wiary ojców, odczuje głębiej, niż na innym miejscu, potrzebę pacierza za ojczyznę i losy narodu.

Drogim Rodakom w kraju i na wychodźstwie polecam potrzeby kaplicy polskiej w Loretto. Modlitwą i ofiarą przyspieszały wykończenie jej wewnętrznej dekoracji. Wymaga tego obowiązek wiary, troska o nasze skarby religijne zagranicą, a w wielkiej mierze także nasz honor narodowy.

 


Druk: "Przewodnik Katolicki", 37(1930), s. 4;
także: Dzieła, s. 265. 

odsłon: 3788 aktualizowano: 2012-01-03 13:41 Do góry