Rozporządzenie: W sprawie rekolekcji kapłanów.

Poznań, dnia 24 września 1929.
Moi Kochani Księża!

Troską napełnia mnie kapłan, który wśród zajęć swego urzędu nie znajduje czasu dla własnej duszy i zaniedbuje się w życiu wewnętrznym, w modlitwie, w rozmyślaniu i innych praktykach religijnych.

Był zwyczaj w naszych Archidiecezjach, że księża co drugi rok odprawiali rekolekcje. Gdy Kodeks prawa kościelnego wprowadził dla kleru całego Kościoła jednolity obowiązek odprawiania rekolekcji przynajmniej co trzeci rok, wielu naszych kapłanów nie przestało odbywać ćwiczeń duchownych co dwa lata, a niektórzy nawet co rok usuwają się od prac, które są ich "cura quotidiana", i dni kilka spędzają w skupieniu i rozmyślaniu, aby się odświeżyć na duchu i nabrać nowych sił do dalszych trudów i ofiar.

Ale czyż wszyscy pamiętają o słowach Zbawiciela "Venite seorsum in desertum locum et requiescite pusillum. Frant enim, qui veniebant et redibant, multi" (Mar. 6,51). Czyż nie trafiają się i tacy, którzy odkładają rekolekcje, niechętnie do nich przystępują, skracają je dla błahych powodów, albo połowicznie je odbywają, nie mieszkając w domu rekolekcyjnym, lecz dochodząc na nauki z miasta, gdzie ani skupienia nie ma, ani nastroju, ani możności spokojnego i głębszego rozważania? Czyż nie trafiają się wypadki, że na urlopy wypoczynkowe znajduje się corocznie czas i zastępstwo, a gdy chodzi o odświeżenie duchowne w rekolekcjach, wysuwa się wymówkę, że trudno o czas i zastępcę? Czyż można się dziwić, że przy takim traktowaniu sprawy własnej duszy następuje oziębłość, zanik życia wewnętrznego i smutne załamanie się?

Moi Kochani Kapłani! Właśnie dlatego, że z dniem każdym przybywa nam pracy i że mnożące się zajęcia rozpraszają nas, powinniśmy z tym większą troskliwością odbywać swe praktyki pobożne, a bezwzględnie przynajmniej co trzy lata odprawiać rekolekcje. "Justum est igitur, ut aliquando provideam etiam domui meae" (Gen. 50,50). Oczekuję, że w przyszłym roku skupią się na rekolekcjach wszyscy kapłani, którzy z jakiegokolwiek powodu nie odprawili ich w ostatnich trzech latach i że odtąd w żadnym wypadku nie będę zmuszony nawoływać nikogo do spełnienia tego kanonicznego obowiązku.

ziś, kiedy ruch rekolekcyjny ogarnia nawet świeckich i kiedy szukam sposobu stworzenia dla nich osobnych domów rekolekcyjnych, byłoby dla mnie prawdziwym upokorzeniem i boleścią, gdybym miał do odprawiania przepisowych ćwiczeń duchownych upominać kapłanów.

W związku z tym zarządzam w myśl kań. 126:

1. Kapłani będą przynajmniej co trzeci rok odprawiali wspólne rekolekcje albo w Seminarium naszych Archidiecezji, albo w domu rekolekcyjnym OO. Jezuitów w Dziedzicach, Tylko za wyraźnym zezwoleniem Ordynariusza można odłożyć rekolekcje poza trzechlecie lub odbywać je na innym miejscu.

2. Rekolekcje powinny zawsze być zamknięte W żadnym wypadku nie pozwoli się na to, by księża rekolektanci mieszkali poza domem rekolekcyjnym.

3. Rekolekcje powinny trwać trzy całe dni, nie licząc wstępu i zakończenia. Bezwzględnie ustać powinno wyjeżdżanie z rekolekcji przed ich zamknięciem.

Powodowany pragnieniem Waszej świątobliwości, polecam Wam ponadto, byście co miesiąc odprawiali jednodniowe rekolekcje prywatne lub wspólne na wzór tego, co dla swych członków zaprowadziła Unia Apostolska Kapłanów. Na kongregacjach dekanalnych zastanówcie się nad tym, czy by tych rekolekcji miesięcznych nie można odprawiać wspólnie, zapraszając na nie zakonnika ze stosowną nauką i do słuchania spowiedzi. Zwyczaj ten przyczyni się w wielkiej mierze do podtrzymywania i rozpłomieniania ducha kapłańskiego.


Druk: "Miesięcznik Kościelny Archidiecezyj Gnieźnieńskiej i Poznańskiej", 11(1929), s. 87;
także: Dzieła, s. 245-246. 

odsłon: 4384 aktualizowano: 2012-01-03 14:56 Do góry