Przemówienie do katolików czeskich w Pradze z okazji uroczystości jubileuszowych ku czci św. Wacława.

Praga, dnia 4 lipca 1929.
[streszczenie]

Mam wrażenie, że w tych dniach odbywa się coś tak wielkiego, że nazwałbym to wyrażeniem liturgicznym Pentecostes. Zebrała się tu cała rodzina słowiańska i każdy mówi tu swoim językiem, a wszyscy się rozumiemy. Jakieś tchnienie Boże jest nad nami, nad naszą modlitwą, nad naszą pieśnią.

Na ten dzień Zielonych Świątek słowiańskich przywożę z Rzymu słowo papieskie. Kiedym się 6 dni temu żegnał z Ojcem świętym, zlecił mi On, bym Słowianom zgromadzonym w Pradze na uroczystościach Swiętowacławskich oznajmił jego pozdrowienie ojcowskie, jego uznanie i podziękowanie za obronę wiary, jego zachętę do wytężonej pracy katolickiej, jego błogosławieństwo papieskie. Z radościami dumą spełniam ten zaszczytny mandat i proszę Was, byście tę ojcowską myśl Papieża ponieśli w swoje kraje i rodziny.

Dalej staję przed Wami jako przewodnik licznej pielgrzymki polskiej i jako Prymas Polski. Przyszliśmy uczcić św. Wacława i podzielić się Waszą radością. Chcemy przez to zaznaczyć nie tylko naszą solidarność katolicką, ale także nasz udział w słowiańskim ruchu katolickim. Kiedy z woli Opatrzności zajaśniał nad Słowiańszczyzną nowy wielki dzień dziejowy, budujmy przyszłość naszych narodów na prawie Bożym i Bożym błogosławieństwie. Tym zapewnimy sobie trwałą i prawdziwą wielkość i odpowiemy swoim wielkim przeznaczeniom.

Śpiewa Wam tu w tej chwili mój chór katedralny; śpiewa po polsku, po czesku, a z nim śpiewają i grają Wam nasze serca, wplatając swe pieśni w ten wielki chór, którym rodzina słowiańska wznosi do Boga modły o wielką i szczęśliwą przyszłość. Łączmy się, w duchu katolickim, odwiedzajmy się, poznawajmy się, kochajmy się i popierajmy. A nad nami pali się słońce Boże; - niech oświetla nasze drogi, niech nas prowadzi ku szczytnym pracom i przeznaczeniom.


Druk: "Przegląd Katolicki", 22(1929), s. 443;
także: Dzieła, s. 232-233. 

odsłon: 2412 aktualizowano: 2012-01-03 15:34 Do góry