Przemówienie do pielgrzymki Katolickiego Związku Kobiet.

Jasna Góra, dnia 26 września 1936.
(transmitowane przez wszystkie rozgłośnie radiowe w Polsce)

Niewidywane dawniej tłumy oblegają od wiosny tę twierdzę. Przed tronem Jasnogórskiej Pani tłoczy się w modlitewnym uniesieniu katolicka Polska, która; tu w groźnej chwili wiedzie religijny instynkt narodu.

Wśród rytmicznego powrotu tegorocznej fali pątniczej były atoli trzy chwile, w których pielgrzymki nabierały cech burzowego szturmu i niby żywiołowe nawałnice uderzały w te mariańskie wały.

W maju stanęło tu ośmnaście tysięcy studentów i studentek, przybyłych z wszystkich polskich uniwersytetów i szkół akademickich. W niezapomnianej procesji wynieśli Obraz Cudowny na szczyt kaplicy i idąc za natchnieniem ducha dziejów polskich ślubowali uroczyście, że na zasadach Chrystusowych zbudują swoje i polskie życie, kulturę narodu, społeczny ustrój kraju i politykę Państwa. Przyklasnął im naród, odrzekając się od duchów płytkich i bałamutnych głów, które nie zrozumiawszy dziejowego znaczenia tego aktu, na równi z wrogami katolicyzmu lżyli święte przysięgi studentów, błogosławieństwo Papieża i powagę Biskupów.

W sierpniu Biskupi Rzeczypospolitej, zebrani na pierwszym Synodzie krajowym, zasiedli z Legatem papieskim i przedstawicielami świeckiego i zakonnego duchowieństwa w tych murach jasnogórskich, w których przed trzema wiekami pod przewodnictwem Króla odbywały się narady jak ratować Rzeczpospolitą, tonącą w potopie obcego najazdu. A gdy na uroczystym sejmie Episkopatu zapadały ważne uchwały dotyczące katolickiego ducha kraju, naokoło wałów, w bazylice, w Kaplicy Cudownej modliło się o Chrystusową przyszłość Polski ponad dwieście tysięcy pielgrzymów, którzy z całego kraju byli podążyli za swymi arcypasterzami, aby im, jak to na dawnych soborach powszechnych bywało, do postanowień śmiałych dodać otuchy, wymodlić łaski i światła i solidaryzować się z każdym ich zarządzeniem.

A trzecia pamiętna pąć na Jasną Górę to ta wasza wielka pielgrzymka Katolickiego Związku Kobiet. Spośród zrzeszeń Akcji Katolickiej stajecie tu pierwsze z walnym raportem przed Królową Polski. Zebrałyście się w sześćdziesiąt tysięcy nie jako luźny tłum pielgrzymów, lecz w charakterze zwartej organizacji, a więc ze swym doświadczonym zarządem związkowym, z ruchliwymi sterniczkami stowarzyszeń diecezjalnych, z niestrudzonymi naczelnictwami Oddziałów, z troskliwymi księżmi asystentami. Nad prześlicznym, barwnym dywanem, którym ścielicie się u stóp Matki Najświętszej, a na który, jak na to tabliczki oddziałowe wskazują, złożyły się motywy i kolory całej polskiej ziemi, sterczą dumne wasze sztandary, jako znaki wiary i apostolstwa. W waszych ruchach, nabożeństwach, adoracjach nocnych, śpiewach i procesjach znać koordynującą myśl organizacyjną, która wszystko ujmuje w prawidła ładu i sprowadza do tak imponującej całości.

Nie trudno odgadnąć szczególne znaczenie waszego pielgrzymowania na Jasną Górę. Stanęłyście przed Polski Królową z apostolskim hołdem pracy. Jako działaczki i oficjalne reprezentantki zorganizowanego katolickiego czynu polskiej kobiety zdajecie dziś swej Patronce i Pani sprawę ze swego apostolstwa. Składacie u Jej stóp wieniec uwity z mnogich trudów, prac i poświęcenia. W akty uwielbienia słusznie wplatacie to, coście jako członkinie Stowarzyszenia zdziałały dla budowania Królestwa Chrystusowego w swej rodzinie, w swej wiosce, w swym oddziale, w swej parafii, w swej diecezji, w Rzeczypospolitej. Raport to cichy, tajemnicą wzruszenia osłonięty, ale tak radosny i tak serdeczny, jak ten hołd łzawy w Cudownej Kaplicy.

Klękacie przed Królową Polski z modlitwą apostolską. Przyszłyście oddać w opiekę Matce Najświętszej nie tylko siebie i swe dusze, swoje życie nadprzyrodzone i swoje wieczne zbawienie. Przyszłyście prosić o łaski nie tylko dla swych mężów i dzieci, nie tylko dla swych domów i spraw rodzinnych. Treść waszej modlitwy jasnogórskiej rośnie tak, jak tam w waszych parafiach rozszerzył się zakres waszych katolickich zainteresowań i czynów. W intencje modlitewne włączacie swoje apostolstwo. Prosicie o ducha gorliwości, o moc czynu katolickiego, o męstwo i wytrwanie, o hart w trudnościach, o święty upór w przeciwieństwach, o błogosławieństwo na pracę wszelką.

Pod Obrazem Cudownym zawieszacie swą oznakę organizacyjną jako wotum związkowe i jako pamiątkę swego apostolskiego ślubowania. Odnawiacie tu swoje przyrzeczenia pracy dla Boga i współpracy z hierarchią kościelną. Pragniecie wyjechać stąd więcej apostolskie, więcej przedsiębiorcze, więcej ofiarne. Postanawiacie ducha swej organizacji podtrzymywać, rozszerzać zasięg jej wpływów, pomnażać liczbę jej członków, wiernie i w całości wypełniać jej programy i inicjatywy.

Może jeszcze nigdy nie uświadomiłyście sobie tak jasno, jak w te dni spędzone z Matką Najświętszą w jej jasnogórskiej rezydencji, że wasza praca w szeregach Katolickiego Związku Kobiet to służba wzniosła, święta, boża. To nie jakaś robótka pokątna, lecz wielka wyprawa krzyżowa. Budowanie Królestwa Chrystusowego w Polsce - oto wasze zadanie naczelne, którego nie tracicie z oczu wśród szczegółów swej pracy. Duchem Chrystusowym pragniecie natchnąć życie polskie,by nim nie zawładnęły wywrót i przewrotność. Polska w waszym programie ma pozostać sobą, ma być wiecznie krajem ładu i zgody, ojczyzną szlachetnego ducha, narodem pracy i ofiary, państwem potęgi i pokoju. Budujcie ją w dalszym ciągu na odwiecznych i bożych zasadach moralnych.

Żegnam was, dzielne niewiasty katolickie! Roznieście po całej Polsce swoje jasnogórskie śluby apostolskie. Duchem u stóp Matki Najświętszej zaczerpniętym natchnijcie swe życie! W swój udział w Akcji Katolickiej wrzućcie ognie, którymi tu serca wasze płoną!

To wielkie częstochowskie przeżycie niech się w Katolickim Związku Kobiet uwieczni jako dopełnienie jego świadomości apostolskiej i jego bezwzględnej solidarności katolickiej.


Druk: Pamiętnik Pielgrzymki Katolickiego Związku Kobiet na Jasną Górę we wrześniu 1936 r., Poznań 1936, s. 15-18;
także: Dzieła, s. 553-555. 

odsłon: 3523 aktualizowano: 2012-02-27 15:55 Do góry