Servitium Mariae.
Carissimi!
Maj, wonny kwieciem i wiosną, miesiąc odnowienia w przyrodzie, poświęcony jest Matce Najświętszej. Jednym z najpiękniejszych kwiatów wiośnianych, zasianych ręką Bożą w duszy ludzkiej, to nabożeństwo ku Jej czci. A jednym z charakterystycznych przejawów tego nabożeństwa, to oddanie się Matce Najświętszej w sposób najściślejszy w charakterze Jej sług - święte niewolnictwo.
Św. Grignon de Montfort
Pius XII w dniu 20 lipca 1947 r. kanonizował jednego z największych entuzjastów Maryjnych. Prawdziwie św. Ludwig Grignon mógł nosić zaszczytny tytuł doktora Maryjnego. Zasługa jego niemała jest, że streścił w niezrównanej syntezie myśli i zasady wielu autorów. Maryja była ośrodkiem jego prac apostolskich. Boso, z różańcem w dłoni, idzie od miasta do miasta, wszędzie głosi ogniste, lecz pełne prostoty kazania Maryjne.
„Przez Pannę Najświętszą zstąpił Jezus na ziemię, przez Nią tylko zapanuje nad światem".
Matka Boża nie była dość znana dotąd, dlatego i Chrystus nie jest znanym jak należy. Jeśli więc Chrystus ma być poznany a Królestwo Jego ma się ziścić na tym świecie, trzeba by Maryja poznana była i zakrólowała nad światem. Ona Go zrodziła, Ona też ma rozszerzyć Jego Królestwo.
„Kiedyż przyjdzie ten czas szczęśliwy, ten wiek Maryi, gdy dusze wybrane i wyproszone u Boga przez Maryję, staną się żywym odzwierciedleniem Maryi, by kochać i wielbić Chrystusa. Czasy te nadejdą wówczas, gdy znane będzie i praktykowane nabożeństwo, którego nauczam".
Doskonałe nabożeństwo do NMP
Nabożeństwo to, które miał na myśli, to całkowite oddanie się Matce Najświętszej w niewolę. Napisał też o nim osobny traktat, który doczekał się 40 wydań francuskich i tłumaczeń na 20 języków świata.
Zdobyć doskonałość, to szczytne nasze powołania. Do tego zmierzać muszą wszystkie nasze myśli, słowa i uczynki, wszystkie nasze cierpienia i poczynania. Kaśka jednak rozstrzyga o znaczeniu i użyteczności wszystkich naszych uczynków. Chodzi ostatecznie o to, by znaleźć taki środek, z którego pomocą łatwo otrzymać od Boga łaskę potrzebną do świętości. Taki środek istnieje. Chcąc znaleźć łaskę u Boga, trzeba znaleźć Maryję.
Maryja bowiem znalazła u Boga łaskę dla siebie i dla każdego człowieka. Otrzymała tak wielką łaskę, jakiej nie otrzymał żaden z patriarchów i proroków. Bóg Ojciec powierzył Maryi swego Syna, a tym samym powierzył Jej wszystkie łaski. Uczynił Ją zarazem Skarbniczką wszelkich darów niebieskich.
„Przez Jej ręce przechodzą wszystkie łaski Ojca Przedwiecznego, wszystkie cnoty Jezusa Chrystusa i wszelkie dary Ducha Świętego" (św. Bernard).
Nasze totalne oddanie się NMP
Jedną z cech charakterystycznych naszego Towarzystwa to gorące nabożeństwo do Matki Najświętszej. Potrzeba tego nabożeństwa wynika z celu i zadań naszej rodziny zakonnej. Jako zgromadzenie duszpasterskie musi się ono mocno oprzeć na tym nabożeństwie, by za pośrednictwem Matki Najświętszej móc zdobywać dusze.
Toteż już w pierwszym nowicjacie każdy z młodych chrystusowców oddał się Matce Najświętszej na przepadłe. Za pierwszym nowicjatem poszły następne. Każdy indywidualnie uczynił uroczysty akt totalnego oddania się Najświętszej Maryi .Pannie.
„Najświętsza Panno Maryjo, w obliczu Trójcy Przenajświętszej, Twego Boskiego Syna i całego dworu niebieskiego, padam do Twych stóp i błagam Cię, abyś chciała być w pełnym znaczeniu tego wyrazu moją Matką i moją Opatrznością.
Dobrowolnie czynię Cię mą Właścicielką przez wewnętrzne wyrzeczenie się na Twą korzyść wszystkiego co mam, i wszystkiego, czym jestem. Bądź Dziedziczką wszystkiego, czym mógłbym rozporządzać. Jestem Twoją własnością i chcę być bez zastrzeżeń i nieodwołalnie ...".
Odtąd ten akt odnawiamy w każdą sobotę. Taką uchwałę powzięła pierwsza Kapituła Generalna.
Aktualność tej praktyki
Czasy, w których żyjemy, domagają się całkowitego wkładu apostolskiego. O. Lombard!, przemawiając na Kongresie Zakonów w Rzymie, mówił o totalizmie apostolskim, o totalnym napięciu życia Bożego, tak koniecznym w dzisiejszych czasach.
W La Salette i w Fatimie mówi Matka Najświętsza. „Ja wstrzymuję rękę karzącą Zbawiciela. Trzeba mi się oddać, by ubłagać miłosierdzie Boże". Najlepszym wyrazem tego całkowitego oddania się Maryi, to święte niewolnictwo.
Pius XII wskazuje na Maryję w swych przemówieniach i listach jako na „jedyny ratunek świata". Tym samym wskazuje pośrednio na święte niewolnictwo. Trzeba się Maryi oddać totalnie, by u Niej uzyskać totalne wyjednanie łask.
Owoce tego oddania
Akt ten stosowany wiernie w życie, sprowadza na duszę wielkie korzyści. Św. Grignon twierdzi, że dusza Maryi udzieli nam swojego życia, swojego sposobu myślenia i działania. Dusza Maryi żyje w nas, staje się naszą duszą. Maryja, Mistrzyni wielkich cudów moralnych, pracuje w duszy naszej cicho i potajemnie. Maryja, najpłodniejsza z wszystkich stworzeń, rodzi w duszy bogate owoce. Dzięki Maryi dusza wierna żyje dla Chrystusa, a w Chrystusie w niej. „Syneczkowie moi, których rodzę powtórnie, aby tylko Chrystus ukształtował się w was" (Ga 4,19).
Ten akt ma również znaczenie w dziele uświęcania dusz. Wierny sługa Maryi, oddany Jej na przepadłe, będzie też dobrym duszpasterzem, wprowadzając Maryję do dusz, wprowadzi tam ów święty „zdrój zapieczętowany", skąd spływają żywe wody łaski i zbawienia.
Przez Maryję do Chrystusa
Myśl katolicka nigdy nie może rozdzielić Maryi od Chrystusa. Bo też życie i tajemnice Syna Bożego są nierozdzielnie złączone z życiem Maryi. Maryja należy do całości Odkupienia. Maryja towarzyszy nam przy wszystkich aktach dotyczących Chrystusa. Św. Ignacy Loyola widział Matkę Najświętszą towarzyszącą mu w czasie sprawowania Najświętszej Ofiary. O to zresztą prosi kapłan w modlitwie do Matki Najświętszej przed Mszą św.: „Abyś, jak pod krzyżem towarzyszyła Synowi, tak i mnie jak i wszystkim kapłanom na świecie ofiarującym raczyła być obecna".
Wszystko, co czynimy w zależności od Maryi, jest milsze Chrystusowi i godniejsze przed Jego oczyma. Nasze usługi, hołdy, ofiarowane przez Jej ręce Chrystusowi, nabierają innej wartości w Jego oczach.
Jest jeszcze znaczenie wychowawcze i psychologiczne tego aktu. Oddanie się Maryi pociąga za sobą oddanie się Chrystusowi. Cześć dla Jej Serca prowadzi do czci Chrystusowego Serca.
Pod Jej przewodem
Wyróżniającą cechą każdego chrystusowca, poświęconego w szczególniejszy sposób Matce Najświętszej winna być czuła, serdeczna miłość dla Niej. Ona winna stać się motorem naszego życia i naszej służby pod sztandarem Jej Syna Bożego. Każdy chrystusowiec zdawać winien sobie z tego sprawę, że jest narzędziem spoczywającym w Jej najświętszych rękach. Ją czcić będzie zawsze jako swą Panią, Matkę, Pośredniczkę wszystkich łask. Od Niej wszystko rozpocznie, Jej poleci, z Nią omówi, z Nią wszystko przeprowadzi.
Św. Jan Bosko powiedział pod koniec swego życia: „Bez Maryi Wspomożycielki nic bym nie zdziałał", l my w Niej pokładamy wszystkie nasze nadzieje, własne i dusz nieśmiertelnych zbawienie.
Maryję stawiamy na początku dróg naszych jako pierwowzór, jako gwarancję powodzenia naszych prac apostolskich. W tym miesiącu maju poświęcimy się na nowo Jej Bolesnemu i Niepokalanemu Sercu. Pragniemy żyć i umrzeć w Jej świętym niewolnictwie miłości.
Z serdecznym pozdrowieniem i błogosławieństwem
(-) ks. I. Posadzy TChr
Poznań, dnia 1 maja 1952 r.
Druk: LO IV, s. 34-38.