Audycja radiowa z dn. 18.02.1978r. w Detroit w USA.
maszynopis
Drodzy rodacy!
W dniu wczorajszym minęła 80 rocznica urodzin Ks. Ignacego Posadzego. Kim jest ten kapłan i dlaczego dziś pragną o nim mówić?
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości po pierwszej wojnie światowej, wielu naszych rodaków pozostawało ciągle poza jej granicami. Wielu też wyjeżdżało z Polski czasowo lub na stałe w poszukiwaniu chleba.
Ksiądz Kardynał August Hlond, Prymas Polski, pragnął zapewnić opiekę duszpasterską wszystkim Polakom rozsianym po różnych krajach świata. Na polecenie Ojca św. Piusa XI zakłada on w roku 1932 specjalne zgromadzenie zakonne, Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, którego celem jest właśnie opieka duszpasterska nad naszymi rodakami poza Polską. Ks. Prymas Hlond nie mógł jednak osobiście zajmować się na co dzień sprawami nowej rodziny zakon. Potrzebował kogoś, kto by pomógł mu wcielić w życie jego ideały. Wybór pada na młodego wówczas kapłana diecezji poznańskiej, Ks. Ignacego Posadzego.
Ks. Kardynał Hlond pragnie, by Ks. Posadzy osobiście zapoznał się z potrzebami duszpasterskimi Polonii. Dlatego wysłał go na objazd skupisk polonijnych, między innymi też do Południowej Ameryki. Jednym z owoców tej jego podróży była głośna książka: Drogą Pielgrzymów.
Mając zaledwie 34 lata, Ks. Posadzy staje na czele nowo powstałej rodziny zakonnej, Towarzystwa Chrystusowego. Odtąd całe swe życie poświęci bez reszty tej wielkiej sprawie. A trudności nie brakowało od samego początku. Kandydaci zgłaszali się licznie, ale brak było pieniędzy na ich utrzymanie i trzeba było o dobra tego świata żebrać u możnych. Wielu, nawet kapłanów, nie wierzyło, że to dzieło się rozwinie.
Mimo trudności, zakon w Potulicach nad Notecią rozwijał się. Powstały też tam zakłady drukarskie. Zaczęto wydawać liturgiczny miesięcznik: Msza św., oraz inny miesięcznik: Głos Seminarium Zagranicznego. Drukowano wiele religijnych książek. A wszystko działo się pod nadzorem i kierownictwem Ojca Posadzego.
Lata ostatniej wojny zadały wielkie straty Chrystusowcom. Wszyscy musieli się ukrywać, a szczególnie ich przełożony Generalny, Ojciec Posadzy.
Po wojnie, już w Poznaniu, Ojciec Posadzy podejmuje dalej dzieło. A te czasy też nie były łatwe. On jednak swą głęboką wiarą, Bożym optymizmem, umacniał wszystkich, dodawał otuchy odwagi, w najtrudniejszych chwilach.
Od roku 1956 Chrystusowcy zaczęli wreszcie wyjeżdżać z Polski do pracy duszpasterskiej wśród Polonii, na całym świecie. Ojciec Posadzy, który kilka razy odbywał podróż do różnych krajów świata gdzie znajdują się Polacy, cieszył się, że jego umiłowane dzieło przynosi owoce i zaczyna spełniać swój szczytny cel, wyznaczony mu przez Opatrzność.
Kapituła Generalna Księży Chrystusowców wr. 1968 nadała Ks. Posadzemu tytuł Ojca i Współzałożyciela Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej, którego długie lata był przełożonym generalnym. Na tej samej Kapitule Ojciec Posadzy przestał być naszym Przełożonym Generalnym. Z Puszczykowa pod Poznaniem, gdzie obecnie mieszka, ciągle śledzi nasze prace, interesuje się nimi bardzo żywo, utrzymując kontakt listowny z każdym Chrystusowcem. Żyje naszym posłannictwem, naszą misją.
Z okazji jego 50 rocznicy święceń kapłańskich na uroczystości jubileuszowe przybył do Poznania Ks. Kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski, który wygłosił kazanie w czasie uroczystej Mszy Św. Było też obecnych bardzo wielu biskupów z Polski. Oddali oni hołd człowiekowi skromnemu, który ma tak wielkie zasługi na niwie Polonii i Kościoła.
Bez jego pracy, poświęcenia, cierpliwości, głębokiej wiary i dobroci, nie byłoby dziś Chrystusowców tam, gdzie są obecnie. A pracują oni wśród Polonii w różnych krajach świata: Australii, Nowej Zelandii, Tasmanii, Brazylii, Argentynie, Anglii, Francji, Holandii, w Niemczech Wschodnich i Zachodnich, w Stanach, Zjednoczonych, Kanadzie, Polsce.
Do pełności tego krótkiego obrazu należy dodać, że po ostatniej wojnie Ojciec Posadzy założył zgromadzenie żeńskie, Misjonarki Chrystusa Króla, których celem jest również praca wśród Polonii na całym świecie.
W 80 rocznicę urodzin naszego Ojca i Współzałożyciela, dziękujemy Bogu za to wszystko, czego przez niego dokonał. Z owoców jego trudu i poświęcenia wszyscy dziś korzystamy.
Składamy mu najlepsze życzenia: Niech Dobry Bóg pozwoli mu jak najdłużej być z nami, niech darzy Go zdrowiem i wszelkimi łaskami za przyczyną Królowej Polski. O to modlimy się i serdecznie Was, Drodzy Rodacy, o modlitwy w intencji naszego Ojca prosimy.