Czcigodny Sługa Boży kard. August Hlond
(1881-1948)kardynał; w latach 1926-1948;
Prymas Polski
Założyciel Towarzystwa Chrystusowego; salezjanin
1933-1939
Przemówienie wygłoszone podczas otwarcia I Studium Katolickiego o rodzinie.
Poznań, aula Uniwersytetu Poznańskiego, dnia 2 września 1935.
Jako reprezentant Episkopatu, z którego inicjatywy zrodziło się Katolickie Studium w Polsce, mam dorzucić kilka myśli do znaczących słów, jakimi p. Prezes Naczelnego Instytutu Akcji Katolickiej zagaił to wykwintne zebranie ludzi wykształconych i uczonych. Jakżeż to niezwykła chwila dla katolicyzmu polskiego, w której, otwierając pierwsze Katolickie Studium w Polsce, inaugurujemy doroczne wspólne naukowe badania współczesnych problemów w świetle nauki chrześcijańskiej! Któż tego studium nie pragnął? Domagały się go zastępy starszej inteligencji, która uformowawszy swój pogląd na świat na teoriach modnych pod koniec ubiegłego stulecia, doznała z czasem tragicznego załamania myślowego i wśród rozterek wewnętrznych szuka prawdy, wyczuwając jej pełnię w katolicyzmie. Wołał o to studium niespokojny, a na ogół tak szlachetny tłum młodej inteligencji, która pragnie oprzeć swe twórcze porywy i ideały zdobywcze nie na zdawkowym doktrynerstwie, lecz na kanonach odwiecznej prawdy. Prosiło o to studium tylu ludzi myślących z warstw przeróżnych, którzy chcą się wyplątać z kłębowiska współczesnych błędów, negacji, sprzeczności, niepokojów, odzyskać swobodę myśli i odbudować swą wiarę w jakiś absolut, w jakąś prawdę niedyskutowaną, w możliwość i istnienie jakiegoś ładu, opartego nie na klubowym rezonerstwie, lecz na zasadach przekonywujących światłe umysły.
Inne kraje wcześniej zorganizowały dla tych zadań swe tygodnie społeczne. Pamiętniki tych dostojnych zebrań zawierają nieocenione skarby nowoczesnej myśli katolickiej. Polska, przystępując obecnie do tej pracy, rozpoczyna ją z wiarą niezłomną w potęgę polskich umysłów i w gotowość współpracy polskich uczonych. Wierzymy, że te badania rozświetlą dręczące zagadnienia i zaważą na kształtowaniu się polskiego życia. Niech z dzisiejszych początków polskiego Katolickiego Studium zebranego w gościnnych salach Uniwersytetu Poznańskiego, zrodzi się potężny ruch umysłowy i wielka tradycja polskiej katolickiej kultury!
Tematem pierwszego Katolickiego Studium jest rodzina. Mam wrażenie, jak gdybyśmy się dotykali żywej, zaognionej rany, na którą narody umrzeć postanowiły. Wydaje mi się, jak gdybyśmy siadali do łodzi nie po to, by się przy śpiewnej barkaroli dać unosić falom, lecz po to, by walcząc z prądem, pchać się mozolnie na wody czyste i źródlane. Wstępujemy na majdan ciężkich rozpraw duchowych, by polskiemu życiu wywalczyć zdrowie, tężyznę, wielkość. Niełatwe to bowiem studium. Któż opisze poniżenie dzisiejszego małżeństwa? Czegóż nie przedsięwzięto, by na sztych wystawić rodzinę? Od sąsiada wschodniego wciskają się doktryny, określające rodzinę jako środek kolektywizowania przyrostu ludzkiego na rzecz rewolucji bolszewickiej i w ramach jej planu gospodarczego. Zza innej granicy idą hasła przeorganizowania rodziny na państwowy instytut hodowli czystych wartości rasowych. A najszerzej reklamowano u nas bezwzględny prymat szczęścia osobistego w małżeństwie i określano zarówno małżeństwo jak rodzinę jako zakład użycia, z którego to zakładu można dowolnie wyłączać to wszystko; co ciąży, krępuje i obowiązki nakłada, a przede wszystkim to, co według tej teorii jest najniewygodniejsze, czyli dziecko. Wszak jutrzenkę życia ludzkiego określono jako równoznaczną z piekłem kobiety. Morze atramentu wypisano dla propagandy tych szaleństw. Spuszczono z łańcucha wszystkie chucie, by zaszczuć obrońców świętości ogniska domowego. Z wszystkiego kutoprzeciwrodzinie sofistyczne argumenty.Przez te błędy trzeba krytycznie przebrnąć. Katolicka myśl rodzinna domaga się pełnej rehabilitacji od wiedzy i jej przedstawicieli.
Ufam najmocniej, że tak będzie. Jeden z obecnych tu prelegentów zwierzył mi się,że wykładowi o rodzinie poświęcił całe wakacje. Tak poważne i ofiarne pojmowanie swego udziału w Katolickim Studium gwarantuje waszej pracy, panie i panowie prelegenci, pełne powodzenie.
Imieniem Episkopatu polskiego i od siebie składam pierwszemu i późniejszym Katolickim Studium serdeczne życzenie, by wsparte łaską Ducha świętego i opieką Stolicy Mądrości, przyczyniły się wybitnie do odnowienia oblicza ziemi polskiej, do zbudzenia katolickiej Polski myślącej, świadomej swej wiary, jej motywów i posłannictw.
Druk: Rodzina. Pamiętnik I Katolickiego Studium w Poznaniu, Poznań 1936, s. 11-12;
także: Dzieła, s. 497-498.