Ośrodek Postulatorski Chrystusowców
Czcigodny Sługa Boży kard. August Hlond

Czcigodny Sługa Boży kard. August Hlond

(1881-1948)
kardynał; w latach 1926-1948;
Prymas Polski
Założyciel Towarzystwa Chrystusowego; salezjanin

1939-1945

Z listu do Klemensa Jędrzejewskiego.

Lourdes, 14 VI 1941.

Szanowny Panie!

Otrzymuję list z 19 maja i ze wzruszeniem oglądam odbitkę obrazu cudownego Matki Boskiej Boreckiej. Kiedy przed kilku laty nakładałem jej święcone korony, nie przewidywałem, że koronuję Ją na Królowę polskich męczenników. Czułem i zapowiadałem, że nad Europą zbiera się dziejowa burza, lecz nie przypuszczałem, że ona się tak łamiące przewali przez polskie ziemie. Pod królewskim płaszczem naszej Pani przetrwamy poniżenie i tępienie, owszem, uzdolnimy się do realizacji najchlubniejszych posłannictw narodu. Dziękuję za ten miły prezent.

Cieszę się, że Pan przystępuje tam do tak pięknych i aktualnych zadań. Świat musi zrozumieć istotny sens swego kataklizmu. Musimy go i my zrozumieć. Myślimy o wojnie, nie pamiętamy o pokucie. Wyglądamy zwycięstwa orężnego, nie dbamy o triumf dobra w duszach i życiu. Wyczekujemy pokoju, nie myślimy o poprawie. Chcielibyśmy się przez okres walki sprytnie prześliznąć, by następnie trwać w dawnej duchowej niemocy i wygodzie. A tymczasem wolą Opatrzności jest, by pod ciosami piekielnych sił, które się w łonie ludzkości rozpętały, padły zastarzałe grzechy, rozluźnione zasady, uparta niewiara, apostazja, barbarzyństwo. Celem przewrotów jest totalne odrodzenie ludów, wyzwolenie ich 2 fałszu i zakłamania, wyrwanie ich z upadku, zwrot do Boga. Tylko wtedy narody przeżywać będą nowe czasy w godności, pokoju i braterstwie, gdy dokonają w sobie totalnego odrodzenia duchowego. Wojna i powojenne wstrząsy skończyć się powinny nie zagładą świata, lecz zagładą zła w świecie.

A zło broni się chytrze i rozpaczliwie. Broni się dekadentyzm moralny, broni się zawzięcie niewierząca zarozumiałość ducha, broni się wykrętnie niesprawiedliwość i krzywda, bronią się grzechy i nałogi, broni się piekło i bronią się jego najemnicy. Trzeba przeciw tym siłom i wbrew nim mobilizować zwycięstwo sił bożych. Trzeba gotować triumf ducha Chrystusowego i to nie w myśl owej modnej dziś, ale jakże nieuchwytnej proklamacji nieokreślonych zasad chrześcijańskich, lecz w znaczeniu ścisłego urządzenia całego życia ludzkiego zgodnie z całą treścią objawionej nauki Boskiego Zbawiciela. Na gruzach win, ucisku, nienawiści, pychy, tyranii, zbrodni ma zakwitnąć pod tchnieniem bożym ta era błogosławiona, którą wieszcze nasi i nasi ojczenaszowi filozofowie nieco mętnie, ale w istocie trafnie przepowiadali. Te nowe czasy nie ziszczą się bez nas niby cudowne objawienie, lecz zostaną wykute i zbudowane prężnym wysiłkiem ludzkiego ducha, uskrzydlonego porywem odrodzenia. Wtedy apokaliptyczna ekspiacja, spełniwszy swe straszliwe ale dobroczynne zadania, objawi się i nam jako pokutna wigilia największego w dziejach święta naszego.

Wierzę, że na rachunek tych przyszłych, jasnych a wielkich dni Miłosierdzie Boże policzy nam cichą, nieopisaną mękę, którą naród bohatersko przeżywa w kraju, w katowniach obozowych, na niewolniczych robotach... Wierzę, że Duch Święty za wstawiennictwem przepotężnym naszej Królowej, zleje na polskie serca łaski i niezliczone światła, by nas umocnić i do najwyższych wzlotów uzdolnić. Wierzę, że zbudujemy Królestwo Boże i w sobie i naokoło siebie i że Polska nowa, swobodna, młoda, twórcza imponować będzie światu swym dostojeństwem i duchową powagą swych dzieci.

W tym duchu proszę pisać, działać, apostołować, aż się z popiołów przeszłości, ze słabości, próżnego fasonu i konwenansu, z wygody, samolubstwa, błędu, upadku, waśni, obłudy i zalewu pogaństwa dźwigać zacznie ta wielkość, która jest naszym przeznaczeniem i dla której obecnie przechodzimy poniżenie unicestwienia. Gdy się dokona narodowe odnowienie w Chrystusie, jakżeż proste będą w odbudowanej Rzeczypospolitej różne zagadnienia, które nas w owych dwudziestu latach połowicznego .zmartwychwstania tak paradoksalnie męczyły (...). Polska zorganizowana na zasadach chrześcijańskich stanie się naturalnym i pociągającym ośrodkiem ładu i bezpieczeństwa, w którym niejeden sąsiad z zaufaniem szukać będzie oparcia pewnego i braterskiego. Tylko tak ziścić się może naprawdę i trwale braterstwo ludów, które tak sromotnie zawiodło, gdy je oprzeć chciano na wolnomularskich sloganach i konspiracjach, a które następnie zostało tak bezwstydnie wyszydzone i okrutnie pogrzebane przez krwawą herezję rasizmu.

Apostolstwo Szanownego Pana oddaję w opiekę Niepokalanej Matce Bożej i świętemu Klemensowi, z którego relikwiami szli ongiś przez Słowiańszczyznę, jako zwiastuni nowych czasów, święci Cyryl i Metody.


Druk: Daj mi dusze, s. 235-237.

Drukuj cofnij odsłon: 3567 aktualizowano: 2012-03-09 17:36 Do góry

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

OŚRODEK POSTULATORSKI TOWARZYSTWA CHRYSTUSOWEGO

ul. Panny Marii 4, 60-962 Poznań, tel. (61) 64 72 100, 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone