Czcigodny Sługa Boży ks. Ignacy Posadzy
(1898-1984)Współzałożyciel
i długoletni Przełożony Generalny Towarzystwa Chrystusowego;
Założyciel Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Chrystusa Króla; pisarz; podróżnik
Inne
Na Nowy Rok.
Pliki do pobrania
Carissimi!
W nocnej godzinie świętej śpiewaliśmy dziękczynne „Te Deum laudamus”. I było za co dziękować. Był to przecież Rok Milenijny. Obchodziliśmy pamiątkę tego wydarzenia, kiedy to tysiąc lat temu na drodze Narodu polskiego stanęło chrześcijaństwo. Jezus Chrystus pochylił się nad naszymi praojcami i wszedł w ich życie rodzinne, społeczne. Ten fakt wywołał w duszach naszych głębokie przeżycia religijne.
Tym przeżyciom towarzyszyły manifestacje religijne, jakich Polska dotychczas nie przeżywała. Według zdania Ks. Prymasa i Księży Biskupów przeszły one wszelkie oczekiwania. Od dolin nadbużańskich aż po Odrę i Nysę, od Bałtyku po turnie tatrzańskie brzmiała radosna pieśń dziękczynienia. A tej pieśni towarzyszyły dziesiątki milionów Komunii świętych, nawrócenia, uświadomienie sobie obowiązków ludu Bożego oraz jeszcze większego ukochania sprawy Bożej na ziemi polskiej.
Również i Polonia zagraniczna uczciła godnie Tysiąclecie naszego Narodu. W czasie milenijnych uroczystości ujawniła się cała dusza tysiącletniego chrześcijaństwa, tego cennego spadku, przywiezionego przez ojców i dziadków. Odżyła świadomość wartości polskiego pochodzenia. Ugruntowało się przekonanie, że polskie dziedzictwo jest tak wielkie, że można nim się szczycić. Wzrosło też poczucie jedności z Narodem, a szczególnie z Kościołem polskim. Obchody te były równocześnie wielkim aktem hołdu i miłości dla Ks. Kardynała Prymasa oraz dla Biskupów polskich.
Dziękowaliśmy też Bogu za wszystkie łaski i dobrodziejstwa, które w tym roku spłynęły na naszą rodzinę zakonną oraz jej poszczególnych członków. Dziękowaliśmy za nowe powołania do Towarzystwa. 20 maturzystów przyjętych do nowicjatu to fakt, który w nas wszystkich wywołał radosne zdumienie.
Dziękowaliśmy też Bogu za to, że poszerzyła się w tym roku działalność Towarzystwa za granicą. 17 kapłanów wyjechało za granicę. Takiej ilości paszportów dotychczas w żadnym roku nie było.
Wraz z rokiem 1967 wkraczamy w nowe Tysiąclecie. W tym pamiętnym roku obowiązywać nas będzie program nakreślony w Lekcji formu-[s. I]larza mszalnego na dzień 1 stycznia: „Trzeba, abyśmy się wyrzekli bezbożności i żądz światowych i żyli rozsądnie, sprawiedliwie i pobożnie na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i przyjścia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa”.
Ten program nada wszystkim naszym trudom i ofiarom głębszy sens i nieprzemijającą wartość.
Programem będą nam również słowa Pawła VI: „Kościół Soboru kieruje do wszystkich wiernych wezwanie: bądźcie świętymi, bądźcie nimi wszyscy, gdyż jest to obowiązek każdego, kto w pełni chce być człowiekiem i prawdziwym chrześcijaninem”.
W tym pierwszym roku II Milenium zadaniem naszym będzie także pełna realizacja dekretów Soboru zdążających do odnowy Kościoła. Stąd zapoznawać się będziemy z tymi dekretami oraz z nauką, która z nich wypływa. Chodzi nie tylko o przyjęcie samej tylko litery Soboru, ale o przejęcie się jego duchem. Bo „litera zabija a duch ożywia”.
Trzeba poznać myśl soborową i zadania, jakie Sobór postawił Kościołowi i każdemu katolikowi osobno. W świetle tak poznanej myśli soborowej trzeba zrewidować własne poglądy i własne życie, aby je dostosować do wielkich zamierzeń Soboru.
Z ufnością wchodzimy w pierwszy rok nowego Tysiąclecia. „Nie bójcie się, Jam jest”. I w tym nowym Tysiącleciu Chrystus będzie prowadził nasz Naród i będzie mu obłokiem wśród dnia i słupem ognistym w nocy. I w tym nowym Tysiącleciu Chrystus będzie Wychowawcą Narodu. Jego Kościół będzie nadal zespalał Naród i będzie jego Obrońcą i Nadzieją.
Szczególną w tym rolę odegra Matka Najświętsza. Ona w swoich sanktuariach rozmieszczonych po całej Polsce a zwłaszcza na Jasnej Górze, nadal będzie krzepić Naród i Polonię zagraniczną w nowym Tysiącleciu. Ona pozwoli dochować wierności Chrystusowi i Ewangelii. Matka Najświętsza przyjęła nas na niewolników. W swej Matczynej miłości. Ona też uczyni nas na wzór św.Pawła niewolnikami Jezusa Chrystusa i apostołami Jego zbawczej prawdy i miłości.
Jako synowie światłości, umocnieni łaskami Bożego Narodzenia, wchodzimy w nowy rok drugiego Tysiąclecia naszego chrześcijaństwa. Z tej okazji życzę Drogim Współbraciom nowych łask Bożych, nowych zwycięstw i dalszych osiągnięć w pracach apostolskich. [s. II]
Życzę wiele nadprzyrodzonej radości. Życzę darów niebieskich, by one wsparły dusha naszego i przyniosły właściwe rozeznanie znaków czasu. Życzę, abyśmy codziennym życiem realizowali wartości Ewangelii i życiem swym poparli słowa Zbawiciela: „Tak niech świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli uczynki wasze i chwalili Ojca, który jest w niebie”. Z tym życzeniem noworocznym łączę przyrzeczenie modlitwy oraz milenijne pozdrowienie.
Uczuciem i sercem bliski
Ks. Ignacy Posadzy SChr
Poznań, 1 stycznia 1967 r. [s. III]
Druk: „Informator Towarzystwa Chrystusowego dla Wychodźców” 1(1967), s. I-III,
Archiwum Towarzystwa Chrystusowego w Poznaniu, syg. KR II,11.